Please ensure Javascript is enabled for purposes of website accessibilityCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia



 
Pogoda
WRZESIEŃ ostatnie ciepłe dni lata; pochmurno bez opadów. Lekki wiaterek ze wschodu.
News
W powietrzu unosi się niepokój związany z rebelią goblinów.
Gif



 :: foraoise Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia

Fiadh
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Fiadh


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

 
— 19 sierpnia—
Faraoise
Caitria, Fiadh & Mithiran

Fiadh wyszła z domu tuż po świcie, kiedy trawa była jeszcze mokra od rosy, a pierwsze promienie słoneczne dopiero nieśmiało przesączały się pomiędzy drzewami, przez co w lesie panowały półmrok i cienie. Eques, odziana w spodnie, tunikę i porządne buty, zaplotła włosy w warkocz, by nie przeszkadzał podczas wędrówki, przez ramię przerzuciła łuk, a przy boku miała nóż. Jej torba, zwykle kiedy wychodziła zawierająca głównie rację żywnościową (i ewentualnie jej chowańca - wiewiórka lubiła czasem tam sypiać) była wypchana bardziej niż zwykle rzeczami, które uznała za potencjalnie przydatne.
Była wprawdzie niemal pewna, że jaskinia nie kryje żadnych tajemnic, i że zwiedzenie jej zakamarków zajmie im najwyżej kilka chwil, ale nie chciała ryzykować. Ich celem była podziemna grota, położona w głębi puszczy, do której wejście zostało zakryte krzewami - i którą znalazły z Caitrią dwa dni temu podczas łowów.
Chciały ją sprawdzić oraz zabrać stamtąd kości nieszczęsnego człowieka, który wiele lat temu tam zginął.
Spotkały się na polanie, w umówionym miejscu, nieopodal Braemar, skąd już nieco bliżej było do celu. Fiadh trochę wytrącało z równowagi to, że wczoraj wieczorem o całej wyprawie dowiedziała się także Mithiran, i miały pójść we trójkę, ale starała się tego po sobie nie pokazywać. Zresztą, to nie było tak, że żywiła jakąkolwiek niechęć wobec druidki, całkiem przecież sympatycznej. Ot na leśne wędrówki zazwyczaj chodziła albo samotnie, albo z Caitrią i nie była pewna, jak się zachować, gdy nagle miał im towarzyszyć ktoś jeszcze.
Wiewiórka Szelma wybiegła na powitanie jako pierwsza i zatańczyła przed Caitrią przedziwny układ taneczny, zapewne mający na celu próbę przekonania córki karczmarza, że biedny chowaniec jest głodny, tak, po prostu umiera z głodu. Fiadh uniosła rękę na powitanie, wynurzając się z gęstwiny, by mogły ją dostrzec.
- Mam linę - mruknęła. - I trochę innych rzeczy. Idziemy?

@Caitria @Mithiran
Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Pon Kwi 18, 2022 10:52 am
Powrót do góry Go down

Caitria
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Caitria


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Caitria jak to Caitria, jak zwykle uważała, że im ich więcej, tym weselej. Nie uważała, by dodatkowe towarzystwo miało im w czymkolwiek przeszkadzać, a zwłaszcza w momencie, gdy szły zwiedzać te nieszczęsne jaskinię. Znaczy inaczej. To Cait szła pozwiedzać jaskinię i znaleźć ewentualne wyjście, Fiadh szła po kości truposzczaka. Co do Mithiran nie była pewna, ale w razie czego gdyby zaginęły we trzy, na pewno ktoś będzie ich szukać. No i wtłukła bratu do głowy, że jeśli nie wróci do świtu, to ma zacząć się martwić i organizować poszukiwania. Miała ogromną nadzieję, że to wystarczy. Ale w sumie dlaczego nagle zrobiła się taką pesymistką? Wszystko się uda i nie będą potrzebowali żadnej pomocy.
Do wyprawy jednak przygotowała się bardzo porządnie. Zgarnęła plecak, do którego wsadziła krzesiwo, 4 pochodnie, drabinkę sznurową oraz na wszelki wypadek kilka bandaży. Nie obyło się też bez bukłaka z wodą i sporej porcji suszonego mięsa. Nie brała ze sobą strzał ani łuku, bo te mogłyby jedynie przeszkadzać, ale sztylet był już nieodłączną częścią image'u druidki. Oczywiście nad głową krążył jej chowaniec, raz że szukając sobie odpowiedniej miejscówki do lądowania - może ktoś zapomniał związać włosy? - a dwa, że patrolował okolicę, dając znać o swojej obecności radosnym skrzekiem.
Niewiele czasu zajęło jej dotarcie na miejsce spotkania z Fiadh. Pomachała jej na przywitanie, po czym przykucnęła przy Szelmie, wręczając jej orzeszka. No skoro już aż tak ładnie gra umierającą z głodu, to przecież trzeba ją nakarmić. Miała nadzieję, że Fiadh nie będzie o to zła, nie chciała przecież nic złego.
- Jak dla mnie możemy iść. Mam między innymi drabinkę i pochodnie. - oznajmiła wesoło, z błyszczącymi energią oczami. Oj tak, bardzo cieszyła się na możliwość pooglądania sobie dokładnie tej jaskini. A nóż uda się znaleźć inne wyjście niż ta dziura w suficie?

@Mithiran @Fiadh
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Sro Kwi 20, 2022 8:22 pm
Powrót do góry Go down

Mithiran
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Mithiran


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Wczorajszy wieczór był dość specyficzny, biorąc pod uwagę, że jednak wyszła ze swojej nory i no cóż... Szybko natknęła się na innych druidów, przede wszystkim na Fiadh, której miała towarzyszyć w wyprawie. Mithiran sama nie wiedziała, czemu najpierw z grzeczności chciała pomóc, a potem uświadomiła sobie co tak naprawdę zrobiła i że będzie musiała spędzać czas z kimś spoza pracowni. No cóż, tak to jest jak ma się niewyparzony język, który jak coś chlapnie to wpakuje w kłopoty.
Ubrana dość standardowo, w długą ale zwiewną sukienkę w odcieniach brązu i zieleni. Wiedziała, że to nie jest wycieczka do przyjemnego miejsca, stąd związała niesforne fale w dość niedbały kucyk i wyposażona w torbę pełną dziwactw ruszyła na miejsce spotkania. Po kiego licha brała garotę czy nóż? Nie umiała przecież walczyć czymś takim, ale coś jej mówiło, że lepiej się ubezpieczyć. Kilka metrów sznura upchanego na dnie torby wraz z kilkoma innymi pierdołami na czele z... Glinianym rogiem. Dodatkowo prowiant na cały dzień i bukłak z wodą zawieszony przy pasie.
Docierając na miejsce zbiórki, dostrzegła znajome twarze. Z jednej strony odetchnęła, ciesząc się, że jednak nie została wystawiona i nie będzie obiektem pośmiewiska w Braemar, z drugiej zaś... Na jaką cholerę wciskała się w taką przygodę, kiedy jej miejsce to babranie się w glinie?! Przywitała się skinieniem głowy, zerkając to na Caitrie to na Fiadh, próbując odnaleźć się w całej sytuacji. Z nerwów, złapała się za rudy kosmyk, pocierając go w palcach, jakby miało to dodać odwagi, albo przynajmniej przegonić zmartwienia z jej głowy.
- Jasne, ruszajmy. - Odparła niepewnie, ale wiedziała, że musi iść naprzód. Z resztą, nie znała drogi, dlatego czekała aż znajome ruszą.
- Tak właściwie, to byłyście już kiedyś w tej jaskini? - Mithiran poważnie zastanawiała się co tutaj robi i czemu wpakowała się w zapuszczanie gdzieś poza znane sobie miejsca.

@Caitria @Fiadh
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Pią Kwi 22, 2022 12:14 am
Powrót do góry Go down

Fiadh
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Fiadh


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Fiadh uśmiechnęła się tylko blado, gdy Caitria dała orzeszka Szelmie. Wiewiórka zatańczyła na tylnych łapkach - niby to z radości, ale Fiadh doskonale wiedziała, że był to specjalny pokaz, aby w przyszłości dostać kolejny smakołyk - nim uciekła ze zdobyczą na drzewo. Jak eques mogłaby się o to denerwować? W końcu chowaniec towarzyszył jej przez całe życie i zdążyła przywyknąć do jego ekscesów oraz prób zdobycia jedzenia od każdego, kto się zbliżał.
- Wpadłam do niej - przyznała, zerkając na Mithirian, gdy już wędrowały przez las. Fiadh dobrze znała tę trasę: jako łowczyni i osoba... mało społeczna, spędzała tu wiele czasu, więc nawet nie zastanawiała się nad obraną ścieżką. Nawet odruchowo stawiała nogi tak, aby nie pozostawiać po sobie za wiele śladów. Po prawdzie też zastanawiała się, czemu Mirhiran chciała iść z nimi, ale uznała, że albo pchnęła ją do tego ciekawość albo entuzjazm Caitrii. Ten w tajemniczy sposób potrafił być zaraźliwy. - Były tam kości. Chcę je pochować. Caitria... uznała, że może znajdziemy tam coś ciekawego. Postanowiłyśmy wrócić z liną. Wejście jest dobrze ukryte w krzewach. Pewnie nikt tam nie był od wielu, wielu lat.
Zawahała się, uświadamiając sobie być może, że towarzyszyła im rzemieślniczka - i że słowa Fiadh mogą nabić jej głowę złymi przeczuciami.
- Zginął od upadku i ran - uprzedziła na wszelki wypadek. - Nie ma tam nic groźnego. Raczej. Pewnie by nas zaatakowało. Nie byłyśmy cicho.
Nawet ona, choć było to rzadkie w jej przypadku. Była pewna, że krzyknęła coś, kiedy zorientowała się, że łuk lekko się zarysował i w panice sprawdzała, czy uszkodzenia nie są większe...
Musieli oddalić się od polany - a więc odejść spory kawałek od Braemar - nim znaleźli się na skrajach Faraoise. Fiadh rozpoznała krzewy, a może ciągnęło ją tam coś jeszcze, bo ruszyła między gałęzie, rozgarniając je. Tym razem szła ostrożnie, nie chcąc ponownie spaść. Zdecydowanie wolała użyć liny.
- To tutaj.

@Caitria @Mithiran[/b]
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Sob Kwi 23, 2022 2:00 pm
Powrót do góry Go down

Caitria
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Caitria


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Nie byłaby sobą, gdyby nie była entuzjastycznie nastawiona do takiej wyprawy. Hej, miały w końcu zwiedzić jaskinię i znaleźć inne wyjście. Zanim Szelma uciekła ze swoją zdobyczą, Cait zdążyła pogłaskać ją przez chwilę. Domyślała się, że to taki sam typ ekscesów co Ciaran z jego szajbą na punkcie rozpuszczonych włosów, ale czy mogły z tym cokolwiek zrobić? No oczywiście, że nie. Mogły się jedynie przyzwyczaić do swoich chowańców i to na tyle. Druidka z szerokim uśmiechem szła z dziewczynami w stronę jaskini, cudem chyba tylko powstrzymując się przed podskakiwaniem z radości. Zachowywała się trochę jak rozentuzjazmowane dziecko i całkowite przeciwieństwo Fiadh i Mithiran.
- A ja chciałam ją stamtąd wyciągnąć, więc... Wpadłam za nią. Ale jak widać wyszłyśmy, więc w razie czego teraz będzie nawet łatwiej stamtąd wyjść. - stwierdziła beztrosko, patrząc jednak pod nogi, żeby w razie czego nie wlecieć w kolejną taką dziurę.
- Tak konkretnie to uznałam, że ciekawi mnie, czy ta jaskinia ma jakieś inne wyjście i dlaczego ten nieszczęśnik z niego nie skorzystał. - sprostowała grzecznie, uśmiechając się przy tym. - A poza tym znajomość jaskiń jest wpisana w ścieżkę łowcy. - dodała dosyć obronnym tonem, patrząc niewinnie to na jedną to na drugą. Kiedy natomiast dotarły na miejsce, Cait bez skrępowania wyciągnęła drabinkę sznurową i przymocowała ją do drzewa. Upewniwszy się, że drabinka się nie rozwiąże, stanęła nad dziurą i zajrzała do środka.
- Któraś z was chce czynić honory i wejść tam jako pierwsza? - wyszczerzyła się do dziewczyn.
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Sob Kwi 23, 2022 6:31 pm
Powrót do góry Go down

Fiall
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Fiall


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Fiall po prostu się tutaj pojawił. Nieprzygotowany do żadnej wędrówki, a tym bardziej do poruszania się po dziwnej jaskini. Wszystko przez to, że po prostu nie został na tę najwyraźniej pasjonującą (bo zaangażowane były w to aż trzy tak barwne kobiety) wyprawę w nieznane zaproszony. Nie dziwiło go to jakoś wielce, bo jeżeli miało się utknąć w grocie, to ostatnią osobą, z jaką chciało się to zrobić, był ktoś aż tak denerwujący jak młodszy brat Righ Druadh. Brak wiedzy o tym, co też takiego w trójkę tutaj robiły, nie przeszkodził mu jednak w tym, aby się w to kółeczko wprosić. Towarzyszący mu łoś wydał z siebie dziwny dźwięk rozczarowania i wrócił w głębię lasu, kiedy tylko zobaczył, jak jego towarzysz zbliża się do druidek tym swoim dziwnym chodem sugerującym, że wpadł właśnie na jakiś pasjonujący temat rozmowy. Przeżuwanie trawy wydawało się być czymś ździebko bardziej pasjonującym, niż wysłuchiwanie tego, co Fiall sobie znowu ubzdurał.
- Oh, witam drogie panie.
- O nie... nienienie... - Mithrian złapała się za głowę. - Wybaczcie, ale nie wytrzymam tego znowu. - Jej głos, zniżony do konspiracyjnego szeptu, ledwo wybił się ponad gadającego już z oddali Fialla.
- Cóż za piękny dzień na samotny spacer po gęstym lesie, czyż nie? - Ton jego głosu sugerował, że to nie będzie ostatnie pytanie, jakie zada im tego dnia. Będzie prowadził je przez jakąś durną rozmowę, żeby doprowadzić ich do tego samego wniosku co siebie i utwierdzić w nim permanentnie. No, chyba że go wrzucą do tej jaskini i zatkają wejście wspomnianym wcześniej łosiem.
- Panno Mithrian, to panna mnie tutaj przyciągnęła, nie ukrywam... Nie widzieliśmy się od tak dawna, jakby mnie panna unikała, a ja bardzo chciałem dowiedzieć się, czy się panna zastanowiła nad tym, o czym rozmawialiśmy ostatnio... - Od dawna nie widział, żeby Mithrian biegła gdzieś tak szybko. Nie pożegnała się z nimi nawet czymś innym niż paniczne machanie, po prostu zaczęła biec w stronę Braemar. - Oh, musisz już iść? No jasne. - Dostrzegł zmieszane spojrzenia. - W czymś wam przeszkodziłem? - Parzył się pytająco, to na dziurę, to na nie.

@Caitria & @Fiadh
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Pią Maj 06, 2022 10:05 am
Powrót do góry Go down

Fiadh
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Fiadh


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Fiadh, słysząc dźwięki, świadczące o tym, że ktoś się do nich zbliża, oderwała spojrzenie od wejścia do jaskini i gwałtownym ruchem podniosła głowę. Nieomal odruchowo sięgnęła do rękojeści noża. Absurdalnie pomyślała, że to jakiś zmienny - może szpieg? Pewnie przyszło jej to do głowy dlatego, że od jakiegoś czasu ciężko było nie myśleć o wilkach, pokoju i mężczyźnie, który rzucił się na królową.
Rozluźniła ramiona i cofnęła rękę od broni, rozpoznając druida. Braemar był na tyle mały, że ciężko było nie skojarzyć młodszego brata Righ Druadh. Fiadh była przy tym jednak też na tyle aspołeczna (chociaż zapewne kobieta nie znała tego słowa) i trzymająca się z boku, że nie do końca wiedziała, z czego Fiall słynął, nie spodziewała się zagadania na śmierć i za żadne skarby nie mogła zrozumieć reakcji Mithiran. Zamarła, stojąc pośród krzewów i spojrzała za umykającą druidką ze zdumieniem w oczach, po czym zerknęła na Caitrię, jakby w nadziei na to, że przyjaciółka zdoła jej to wyjaśnić. Ona zwykle lepiej rozumiała ludzi, może to zachowanie było czymś naturalnym? "Nie wytrzyma tego znowu"? Czego?
- Ym... Coś się jej stało? - spytała, trochę niepewnie. Zastanowiła się, czy ta nagła ucieczka nie wynika z przestrachu. Mithiran chyba rzadko opuszczała granice wioski, nie zapuszczając się nawet do lasu, może jednak przeraziła ją wizja schodzenia na dół? Nie potrafiła powiązać tej ucieczki z Fiallem.
Zawahała się, gdy mężczyzna spytał, czy w czymś im przeszkodził, po czym wreszcie przeniosła wzrok na wejście do groty - teraz, gdy eques odgarnęła gałęzie, możliwe do dostrzeżenia. Nie, nie chodziło o to, że faktycznie przeszkadzał. Raczej nie miała pewności, jak to wyjaśnić, chociaż sprawa była prosta...
- Jest tu jaskinia. W niej ciało. Chciałyśmy je zabrać. I sprawdzić, jak jest duża - powiedziała w końcu. Być może beztrosko nieświadoma, że gdy ogranicza się do takiej lakoniczności, to "zabieranie ciała" może w cudzych uszach zabrzmieć co najmniej dziwnie. Ot Fiadh przy osobach słabiej znanych z początku zacinała się trochę bardziej niż zwykle.
- Mogę iść pierwsza - dodała jeszcze, zwracając się do Cait, bo wcześniej, przez nagłą ucieczkę Mithiran, nie zdążyła odpowiedzieć na jej pytanie.

@Fiall @Caitria
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Pią Maj 06, 2022 9:11 pm
Powrót do góry Go down

Caitria
Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Caitria


Avatar 2 : Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia AdHTxKnt_o
Dair bán // always faithful

Pojawienie się niespodziewanej osoby wywołało lekko zdziwioną minkę Cait sprowadzającą się do "a ten tu czego szuka?". Zanim jednak zdążyła cokolwiek powiedzieć i odpowiedzieć, zostały zasypane gradem pytań, a Mith ewakuowała się w pośpiechu. Caitria zaczęła się więc zastanawiać, co na wszystkich bogów Fiall zrobił Mithiran, że ta w takim tempie ewakuowała się z lasu. Zdawała sobie sprawę z tego, że mężczyzna był specyficzny i większość ludzi po prostu dobijał, ale żeby aż uciekać na jego widok? Albo po prostu ze względu na przeszłość Cait miała nieco bardziej osobiste podejście do Fialla. Tak czy tak jego obecność oznaczała tylko stertę pytań. Pytanie, czy Fiadh to zniesie, bo ona sama już dawno nauczyła się funkcjonować w towarzystwie Fialla.
- Pewnie się wystraszyła. - skwitowała spokojnie, całkiem nawet dyplomatycznie, a przede wszystkim zgodnie z prawdą. Nie musiała przecież mówić, czego, czy raczej KOGO wystraszyła się Mithiran, choć raczej było to oczywiste. Przynajmniej dla niej. Pozwoliła Fiadh odpowiedzieć na pytanie i bardzo szybko okazało się, że był to kiepski pomysł. Znając Fialla skończy się to stertą pytań i wystraszy jej przyjaciółkę.
- Dokładniej to przypadkiem znalazłyśmy tę jaskinię, a w środku znajduje się szkielet jakiegoś nieszczęśnika, dosyć stary szkielet. Należy go pochować, a przy okazji chcemy sprawdzić, czy do tej jaskini jest jeszcze jakieś inne wejście, czy tylko tak jakby przez sufit. - wyczerpująca odpowiedź powinna chociaż na chwilę uciszyć pytania Fialla, a przy okazji sprawdzić, że nie pomyśli sobie czegoś dziwnego.
- Okey! To w takim razie jestem tuż za tobą. - skinęła głową blondynce. Poczekała, aż ta zejdzie bezpiecznie do wnętrza jaskini po drabince sznurowej, a następnie złapała pochodnię i zeszła zaraz za nią. W jakiejś części miała nadzieję, że Fiall zejdzie tam razem z nimi. Bądź co bądź brata Righ Druadh na pewno ktoś by szukał, nawet jeśli zapewne Fiadh będzie się czuła skrępowana w jego obecności. Z drugie jednak strony Fiall przyszedł tu za Mithiran, a to znaczyło, że równie dobrze mógł teraz za nią pobiec. Cait nie zamierzała go do niczego zmuszać, wejście stało otworem nawet przed nim.

@Fiadh @Fiall
Re: Caitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpniaCaitria, Fiadh, Mithiran, 19 sierpnia Empty
Wto Maj 10, 2022 7:36 pm
Powrót do góry Go down

Sponsored content



Powrót do góry Go down
Skocz do: